RELIGIA: WNIEBOWSTĄPIENIE PANA JEZUSA

Czterdziestego dnia po swoim zmartwychwstaniu Pan Jezus wstąpił do nieba. Powrócił do swojego Ojca, by tam oczekiwać na każdego z nas.

 
Przeczytaj historyjkę, obejrzyj filmik, pokoloruj obrazek. Buziaki

https://www.youtube.com/watch?v=MGK_mmPpmNQ

- A teraz dziadku, dokąd idziemy? – zapytał Michaś
- No cóż, spacerujemy już od obiadu i myślę, że pora już wracać do domu. Mama z tata będą się niepokoić. A więc naszym celem jest…
- Powrót do domu – zakończył Michaś. – To jest dobry cel, dziadku, bo chyba zaczynam już być głodny.
Obaj spacerowicze roześmiali się głośno.
- Tak. Najważniejsze w życiu – to mieć dobry cel.
- Dziadku, a jaki jest twój cel?
- Hm… - zamyślił się dziadek i po dłuższej chwili milczenia odpowiedział – Widzisz Michasiu, zadałeś bardzo „dorosłe” pytanie. Tak naprawdę, to miałem w życiu wiele różnych celów.
- Jakich? – dopytywał zaciekawiony chłopiec.
- Jednym z takich celów było ukończenie szkoły, potem znalezienie pracy. Potem, kiedy poznałem babcię, moim celem stało się zdobycie jej serca – dziadek uśmiechnął się do swoich wspomnień.
- I to już były wszystkie twoje cele, dziadku?
- Ależ skąd! Innym celem było wybudowanie domu, potem wychowanie twojego taty, cioci Justyny i wujka Marcina.
- A teraz dziadku? Jaki cel masz teraz, kiedy mój tato, ciocia i wujek są już wychowani? Dziadek roześmiał się głośno.
- Teraz chciałbym pomóc w wychowaniu moich wnuków, aby wyrosły na wspaniałych ludzi – powiedział dziadek i zaraz dodał – Widzisz Michasiu, człowiek w ciągu całego swojego życia ma wiele różnych celów. Jedne się spełniają, inne nie. Ale najważniejszy jest jeden cel, który mają osiągnąć wszyscy ludzie.
- Ja też? – zapytał zaciekawiony Michaś
- Tak, ty też. I babcia i twoi rodzice, i twój brat i siostra. Wszyscy. Tym najważniejszym celem jest powrót do DOMU.
- Jak to? – zdziwił się chłopiec. – Powrót do domu tak, jak my teraz wracamy?
- Nie. Myślę o innym DOMU, Michasiu. Myślę o DOMU, którym jest Niebo. To jest taki DOM, w którym będziemy żyć na zawsze i w którym będziemy bardzo szczęśliwi. I gdy człowiek chce zdobywać różne cele, nie może zapomnieć o tym jedynym, najważniejszym, o celu, jakim jest Niebo. Tam czeka na nas Pan Bóg i tam będę ja kiedyś czekał na ciebie.
- Tak, jak teraz czeka na nas tato – zawołał Michaś machając radośnie ręką. Rzeczywiście, w otwartych drzwiach domu, na powrót dziadka i Michasia, czekał już tato…