64-700 Czarnków
Os. Parkowe 10
Babcia i dziadek siedzieli na ogrodowej ławce. Natomiast Zosia i Piotruś po długiej zabawie na świeżym powietrzu zajadali z apetytem domowe ciasteczka, które mama upiekła z okazji swego święta.
- Majowe dni są takie piękne – westchnęła babcia.
- O tak – przytaknął dziadek, z dumą spoglądając na swój ukochany ogród, który prawie dosłownie tonął w wiosennych kwiatkach.
- Najpiękniejsze są te drzewa – Zosia wskazała ręką na rząd drzew owocowych, których gałęzie pokryte były drobnymi, białymi i różowymi kwiatkami.
Kiedy podmuch wiatru sprawiał, że w powietrzu unosiło się tysiące lekkich, kwiatowych płatków, które jak śnieg pokrywały zieloną trawę.
- Szkoda, że one nie kwitną przez cały rok – dodała dziewczynka.
- No cóż, kwiaty muszą przekwitnąć i opaść, abyśmy mogli jesienią zrywać smakowite owoce – wyjaśnił dziadek.- Bo drzewa są dla owoców, a nie dla kwiatów.
- Na pewno wolałabyś we wrześniu zerwać z gałęzi słodkie jabłko, albo soczystą gruszkę, aniżeli kwiaty – uśmiechnęła się babcia.
- A ja znam takie mądre zdanie – wtrącił się do rozmowy Piotruś, zajęty do tej pory pałaszowaniem ciastek. – „Dobre drzewo, rodzi dobre owoce”- pani Gosia tak często mówi widząc jak dobrze ktoś postępuje.
- Tak, to prawda – powiedział dziadek. – Dobrych ludzi poznaje się po ich dobrym życiu, po dobrych czynach, jak po owocach.
- A ja na religii uczyłam się o owocach Ducha Świętego – przypomniała sobie nagle Zosia. – I pani Gosia powiedziała, że Pan Bóg posyła nam Ducha Świętego, abyśmy byli dobrzy i umieli kochać innych ludzi.
- Tak. Miłość, radość, pokój, cierpliwość, to są owoce Ducha Świętego, które widać w naszym życiu. Dlatego najbliższa niedziela, jest taka ważna – powiedziała babcia.
- W waszym życiu spotkacie bardzo wielu ludzi, którzy przyjdą do was jak do ogrodu, by szukać właśnie takich dobrych owoców – dodał dziadek.
- I oby je znaleźli – uśmiechnęła się babcia, patrząc z miłością na swoje wnuki…
64-700 Czarnków
Os. Parkowe 10