64-700 Czarnków
Os. Parkowe 10
Dzisiaj kochane Jeżyki zachęcamy Was do zapoznania się z legendą o Warsie i Sawie.
Prosimy dziecko o zapamiętanie jak największej liczby szczegółów z wysłuchanej legendy
„Wars i Sawa”
W dawnych czasach nasz kraj pokrywały nieprzebyte puszcze, pełne dzikich zwierząt. Nie było wtedy jeszcze miast ani wsi, a ludzie mieszkali w niewielkich osadach.
Żył sobie wtedy nad rzeką Wisłą, w mazowieckim borze, młody rybak Wars.
Był człowiekiem niezwykle pracowitym i oddanym zajęciu, które wykonywał.
Na zbudowanej przez siebie łodzi wypływał z ochotą na połów i zawsze wracał z sieciami pełnymi ryb. Był bardzo rozkochany w przygodzie.
- Uwielbiał podziwiać krajobrazy, obserwować życie zwierząt, słuchać śpiewu ptaków.
Szczególnie cieszyły go nocne połowy, w czasie których życie puszczy poznawał w świetle księżyca. Podczas jednej z takich wypraw siedział jak zwykle po zarzuceniu sieci w swojej łodzi pośród trzcin i wtedy przytrafiło mu się coś niezwykłego.
- Oto bowiem woda w rzece poruszyła się niespokojnie, a z jej fal wynurzyła się przepiękna dziewczyna.
- Miała długie, jasne włosy i piękne oczy.
- Wars patrzył na nią pełen zachwytu i nie mógł od niej oderwać wzroku.
Ale jakież było jego zdziwienie, kiedy spostrzegł, że ta cudna dziewczyna od połowy ciała ma… rybi ogon, pokryty srebrną łuską.
– Przecież to najprawdziwsza syrena – wyszeptał do siebie.
Ona nie zauważyła go i nieświadoma tego, że ktoś ją obserwuje, zaczęła śpiewać pieśń. Jej dźwięczny głos spowodował wzruszenie w sercu rybaka.
- Pokochał ją od pierwszego wejrzenia i zrozumiał, że nie będzie już mógł bez niej żyć.
Każdej nocy przybywał w to samo miejsce. Z ukrycia obserwował syrenę i słuchał śpiewanych przez nią pieśni.
- W końcu podjął decyzję, że musi z nią porozmawiać i wyjawić jej swoją miłość.
Cicho wyszedł zza trzcin.
- Syrena przerwała pieśń i ze zdziwieniem oraz nieukrywanym gniewem zapytała
– Dlaczego mnie podglądasz?
– Wybacz mi, proszę, odważyłem się, gdyż muszę ci coś powiedzieć.
- Jestem rybakiem i…
– Wiem, że jesteś rybakiem – odpowiedziała – widuję cię na Wiśle, kiedy łowisz ryby.
– Właśnie podczas jednego z połowów – mówił cicho drżącym głosem rybak – ujrzałem ciebie po raz pierwszy i usłyszałem twoją pieśń.
Już wtedy bardzo cię pokochałem. Zostań ze mną, proszę…
– Ale jak to możliwe, przecież ty jesteś człowiekiem, a ja syreną?
- Ty mieszkasz w chacie, a ja nie mogę obejść się bez wody.
– To nie ma znaczenia, kochana syreno – mówiąc to, wziął ją na ręce i przytulił.
– Czy zostaniesz moją żoną? – zapytał, wpatrując się w nią z miłością.
– Tak, bardzo tego pragnę – odparła. Wars pocałował ją i nagle stało się coś niezwykłego: rybi ogon syreny zamienił się w nogi.
– Jednak stara przepowiednia sprawdziła się – rzekła syrena.
– Mówi ona o tym, że jeśli mężczyzna pokocha syrenę, a ona odwzajemni jego uczucia i zechce być jego żoną, wtedy staje się kobietą.
Uszczęśliwiony Wars zabrał Sawę – bo tak miała na imię jego ukochana – do domu, gdzie wkrótce odbył się ich ślub.
- Żyli długo w szczęściu i miłości. Wokół ich domu powstała z czasem wielka osada rybacka, nazwana od ich imion Warszawą.
Rozrastała się przez lata i obecnie jest największym miastem Polski i jej stolicą.
Pytania do utworu:
- Gdzie mieszkał Wars?
- Kto śpiewał pieśń?
- Jak miała na imię syrena? Jak wyglądała?
- Jak nazywa się miasto, które powstało z rybackiej osady?
- Nad jaką rzeką leży Warszawa?
- Jaki ma herb?
Następnie oglądają ilustracje lub zdjęcia Warszawy, np. Pałacu Kultury i Nauki, Zamku Królewskiego, Łazienek Królewskich, Stadionu Narodowego
Dowiadują się, że w herbie Warszawy jest syrenka – pół kobieta, pół ryba trzymająca w jednej dłoni miecz, a w drugiej tarczę.
Teraz zachęcam, abyście kochane dzieci wykonały pracę plastyczną (dowolną techniką) pod tytułem Warszawska Syrenka.
Przyjemnej pracy.
64-700 Czarnków
Os. Parkowe 10